„Saturnin” Jakuba Małeckiego jest chyba najbardziej intymną książką tego autora, jaką dotąd czytałam. Nie dość, że po przeczytaniu kilku powieści Małeckiego mam pewien problem z pisaniem ich recenzji, to właśnie ta intymność tej pozycji jest dodatkowym utrudnieniem. Bo jak napisać recenzje bez spoilerów, ale mimo wszystko zachęcić do sięgnięcia po nią? Oto jest pytanie.
O „Filipie” dowiedziałam się tak naprawdę podczas premiery filmu. Po tę powieść sięgnęłam niedługo po wyjściu z sali kinowej. Leopold Tyrmand określa ją swoją „ukochaną książką, najlepszą, jaką wydał po polsku”. Jednak, czy ta powieść zachwyciła mnie tak samo, jak samego autora? Czy może było wręcz odwrotnie i jakie wrażenia wywołała ona po filmie?
„Cierń” stanowi finałową częścią kryminalnej trylogii o komisarzu Robercie Krefcie autorstwa Przemysława Żarskiego. Książka została okrzyknięta brawurowym zakończeniem tej serii. Co więcej, patronat nad nią objął portal lubimyczytac.pl. Jaka była ta część serii? Czy powieść „Cierń” można uznać za najlepszą w całej trylogii?
Czy sztuka współczesna ma jeszcze jakikolwiek potencjał? Czy jest w stanie wciąż nieść za sobą jakieś znaczenie, coś wnieść do życia odbiorcy? Czy po prostu zaczyna być robiona z myślą tylko o tym , żeby ją zrobić i coś z niej zarobić, nawet jeśli nie ma w sobie żadnej wartości?
„Blizna” Przemysława Żarskiego stanowi kontynuację serii o komisarzu Robercie Krefcie. Pierwsza część, „Ślad”, zakończyła się urwanymi wątkami, które miałam nadzieję, że zostaną rozwiązane w następnej książce tej serii. Pierwsza część nie była też za bardzo porywająca. Czy „Blizna” była lepsza? Czy rozwiała moje wątpliwość ze „Śladu”?
Czy można z jednej strony lubić historię, ale z drugiej niekoniecznie przepadać za filmami o tematyce wojennej? Tak Czy filmy wojenne mogą być ciekawe? Szczerze bardzo w to wątpię. „Filip” w reżyserii Michała Kwiecińskiego jest klasyfikowany jako dramat wojenny. Jednak czy to na pewno można go tak określać? Czy na to miano zasługuje?
Subskrybuj:
Posty (Atom)