„Blizna” Przemysława Żarskiego stanowi kontynuację serii o komisarzu Robercie Krefcie. Pierwsza część, „Ślad”, zakończyła się urwanymi wątkami, które miałam nadzieję, że zostaną rozwiązane w następnej książce tej serii. Pierwsza część nie była też za bardzo porywająca. Czy „Blizna” była lepsza? Czy rozwiała moje wątpliwość ze „Śladu”?
Po każdej traumie zostaje blizna…
„Blizna” jest opowieścią o tym, że przeszłość kroczy za człowiekiem niczym cień. Wszystko, w szczególności to, co złe,odciska swoje piętno na skórze i wspomnieniach. To historia o złych wyborach, o rozmywaniu się winy, kar, czy roli ofiary i kata, ale także o dążeniu do prawdy, które sprawia ból, rujnuje życie, odziera ze złudzeń. A także o ranach, które mimo upływu czasu nie chcą się zabliźnić.
Przemysław Żarski — absolwent Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Dziennikarz i specjalista ds. marketingu. Miłośnik rockowych brzmień, górskich szlaków i koszykówki. Najlepiej wypoczywa przy boku żony i córki. Laureat Nagrody Kryminalna Piła — dla Najlepszej Polskiej Powieści Kryminalnej 2020 (Blizna). Autor serii z komisarzem Robertem Kreftem - „Ślad”, „Blizna” i „Cierń” oraz powieści kryminalnej „Umwelt”. Strona na FB - @zarskiprzemyslaw
Opis pochodzi ze strony lubimyczytac.pl
Opis pochodzi ze strony lubimyczytac.pl
„Blizna” była lepsza niż pierwszy tom.
Ta część dała możliwość bliższego poznania głównego bohatera — Roberta Krefta, jego historii, wewnętrznej walki ze sobą i przeszłością. Pokazuje jak bardzo przeszłość potrafi wpłynąć na teraźniejszość i przyszłość i jaki może mieć wpływ na nasze zachowanie. W zrozumieniu jego historii i rozterek pomagały bardzo rozdziały, które opisywały jego dzieciństwo. To, co on wówczas przeżywał, z czym musiał się mierzyć.
Coś, co równie mi się podobało to to, że prolog odwoływał się do zdarzeń z końcówki „Śladu” i naprowadzał na to, czego można spodziewać w dalszej części. Na duży plus było to, że wątki, które zostały urwane w poprzednim tomie zostały tutaj dokończone, wyjaśnione. Również epilog był dość ciekawy. Zostawił dozę niepewności i ciekawości co wydarzy się w następnej części, przez co zachęcał sięgnięcia po nią.
„Blizna” bardziej przypadła mi do gustu niż „Ślad”
Była bardziej tajemnicza i wciągająca niż jej poprzedniczka. Jestem bardzo ciekawa co przyniesie
„Cierń”, czyli finałowy tym trylogii o komisarzu Robercie Krefcie.
Brak komentarzy: