„Cierń” stanowi finałową częścią kryminalnej trylogii o komisarzu Robercie Krefcie autorstwa Przemysława Żarskiego. Książka została okrzyknięta brawurowym zakończeniem tej serii. Co więcej, patronat nad nią objął portal lubimyczytac.pl. Jaka była ta część serii? Czy powieść „Cierń” można uznać za najlepszą w całej trylogii?
Niezagojone blizny rozdrapuje cierń.
Cierń opowiada historię o tym, że wspomnienia potrafią uwierać niczym tkwiąca w skórze zadra. To bolesna, jątrząca się opowieść o dążeniu do prawdy, która nie zawsze prowadzi do zagojenia blizn i ukojenia bólu.W styczniowy wieczór w pobliżu kapliczki i metalowego krzyża na drodze S1 śledczy znajdują rozkopany dół, a w nim ludzkie kości. Kilka dni później na drugim końcu miasta młoda kobieta popełnia samobójstwo. Robert Kreft wraca do pracy i mierzy się z dramatycznymi i bolesnymi wydarzeniami ostatnich tygodni, kiedy to znalazł się o krok od rozwikłania tajemnicy samobójczej śmierci matki. Dwadzieścia pięć lat wcześniej Anna Kreft odebrała sobie życie, skacząc z balkonu na oczach dziesięcioletniego syna. Kobieta spotkała na swojej drodze pewnego człowieka, który wbił cierń w tkankę ich ustabilizowanego życia, niszcząc spokój, zatruwając relacje i popychając Annę w ramiona obłędu.
Przemysław Żarski — absolwent Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Dziennikarz i specjalista ds. marketingu. Miłośnik rockowych brzmień, górskich szlaków i koszykówki. Najlepiej wypoczywa przy boku żony i córki. Laureat Nagrody Kryminalna Piła — dla Najlepszej Polskiej Powieści Kryminalnej 2020 (Blizna). Autor serii z komisarzem Robertem Kreftem - „Ślad”, „Blizna” i „Cierń” oraz powieści kryminalnej „Umwelt”. Strona na FB - @zarskiprzemyslaw
„Cierń” - najlepszą częścią trylogii.
Ta książka była idealnym zwieńczeniem historii głównego bohatera, Roberta Krefta. Świetnie podsumowała to, co działo się w dwóch wcześniejszych częściach, „Śladzie” i „Bliźnie”. Rozwiązała wszystkie wątpliwości i niedomówienia poprzednich części. Historie innych bohaterów miały również bardzo ciekawe zakończenia. „Cierń” był najbardziej wciągający i trzymający w napięciu, i to od samego początku. Bardzo trudno było mi się od niego oderwać.
Epilog w tej książce był bardzo wzruszający. Mimo że cała seria miała dużo aktualnych, psychologicznych wątków, to zakończenie było najlepszym podsumowaniem nas samych. Sama kolejność tytułów: „Ślad”, „Blizna” i „Cierń” wydają się nieprzypadkowa. Pozwala to poznać wszystkie aspekty, które są w jakiś sposób istotne dla sprawy. Co więcej, nadają one spójności całej serii i jako całość stanowią bardzo ciekawą historię.
Czy polecam „Cierń”, jak i całą trylogię?
Oczywiście, że tak, Może na początku ta seria mnie nie zachwyciła, jednak później bardzo się w nią wciągnęłam i nie potrafiłam jej odłożyć. Jest to na pewno jedna z najlepszych serii kryminalnych, jakie dotąd przeczytałam.
Brak komentarzy: