-->

 „Saturnin” Jakuba Małeckiego jest chyba najbardziej intymną książką tego autora, jaką dotąd czytałam. Nie dość, że po przeczytaniu kilku powieści Małeckiego mam pewien problem z pisaniem ich recenzji, to właśnie ta intymność tej pozycji jest dodatkowym utrudnieniem. Bo jak napisać recenzje bez spoilerów, ale mimo wszystko zachęcić do sięgnięcia po nią? Oto jest pytanie. 

„Saturnin” jest  intymną, choć skomponowaną na wiele głosów opowieść, w której marzenia potrafią łamać kości.  Muzyka mimo wszystko jest silniejsza niż wojna. 

Zmarli otrzymują w tej książce głos, a prawdziwe postaci z życia autora doświadczają rzeczy, których niedane im było zakosztować poza tą książką. Przez błąd na bilecie kilkuletni Satek wierzy, że autobus, którym jeździ do szkoły w Radziejowie, zahacza o tajemniczą krainę. Sądzi, że to tam zazwyczaj przebywa jego milczący, skryty dziadek. 

Obecnie, jako już trzydziestoletni Saturnin mieszka w Warszawie, pracuje jako przedstawiciel handlowy i trzyma się z dala od tajemniczych krain. Jednak pewnego dnia dziadek znika, a Saturnin musi wrócić w rodzinne strony. Wspólnie z matką rusza jego śladem i coraz głębiej zapuszcza się w przeszłość. To, co odkryje, zburzy jego dotychczasowy świat.

Saturnin Jakub Małecki



Jakub Małecki - (ur. 25 czerwca 1982 roku w Kole) - polski pisarz, autor dziewięciu książek, m.in. bestsellerowego Dygotu, Rdzy oraz Śladów, nominowanych do Nagrody Literackiej NIKE.
Laureat Złotego Wyróżnienia Nagrody im. Jerzego Żuławskiego, nagrody Śląkfa oraz nagrody Książka Miesiąca „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI”, nominowany również do Nagrody Literackiej Europy Środkowej „Angelus”, nagrody im. Stanisława Barańczaka, oraz dwukrotnie do Nagrody im. Janusza A. Zajdla. W roku 2017 został laureatem stypendium „Młoda Polska” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

(informacje o autorze pochodzą z jego oficjalnej strony jakubmalecki.pl).

Saturnin Jakub Małecki

Główny bohater Saturnin cały czas gdzieś błądzi we mgle. 

Z jednej strony chce się ustatkować, ale z drugiej gdzieś wewnętrznie jest tym małym chłopcem z Kwilna, który nie do końca potrafi się odnaleźć w świecie. Jednak w momencie, kiedy znika jego dziadek, przyjeżdża pomóc w poszukiwaniach. W tym momencie tak naprawdę poznajemy jego historię, może i przyczyny, dlaczego jest taki. Może i początki jego kompleksów, blokad. On za bardzo ojca nie miał, bo jego rodzice rozwiedli, gdy był jeszcze berbeciem. Co więcej, jego imię jest dość nietypowe. Jednakże ma to powiązania z wojennym etapem jego dziadka. Dzięki temu można poznać historię Tadeusza Markiewicza, który przeżył trudy wojny, ale po niej nigdy nie był już taki sam. 

„Saturnin” jest z jednej strony typową książką Jakuba Małeckiego, w której kilku bohaterów dostaje głos. Jednak z drugiej ma w sobie coś wartościowego. Mówi ona o utraconych szansach, marzeniach. Czyli o tym, co przynajmniej część z nas doświadczyła w swoim życiu. Ta, jak i poprzednie książki Małeckiego, jakie miałam okazję przeczytać, są pisane niebywale prostym, lekkim językiem. Po prostu przez nie się „płynie”.

Saturnin Jakub Małecki


„Saturnin” jest na swój sposób magiczny.

Małecki jest tym autorem, który w każdą swoją książkę wkłada ogromne emocje. I tutaj również to czuć. Czy warto ją przeczytać? Na pewno. 

Brak komentarzy:

-->