Jedna z chyba niewielu dobrych książek dystopijnych, z jakimi miałam do czynienia. Jakiś czas temu miałam okazję czytać „folwark zwierzęcy” Georga Orwella. Teraz czas na „Rok 1984”. Zabierając się tę książkę, byłam bardzo pozytywnie nastawiona głównie dlatego, że właśnie już wcześniej znałam styl i język tego autora. Jednak jakie uczucia wywarła na mnie ta antyutopijna powieść?
„84 000” jest dystopijną powieścią kryminalną autorstwa Claire North. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Do sięgnięcia po tę pozycję przekonał tytuł, który jest dość ciekawy, niejednoznaczny, wręcz intrygujący. Czy sama książka jest równie przyciągająca i interesująca, jak jej tytuł? Czy autorka podołała zadaniu? Czy może jednak powieść okazała się całkowitą porażką?
„Noc w Lizbonie” jest moim pierwszym zetknięciem z twórczością Ericha Marii Remarque'a. Jednak już teraz wiem, że nie jest to ostatni raz. Czy również według mnie Remarque posiada tak wielki talent narracyjny, jak mówią o nim inni?
Czy da się napisać opowieść, w której motywem będzie druga wojna światowa, książki, ale i przyjaźń oraz człowieczeństwo? Markus Zusak w książce pt. „Złodziejka książek” pokazuje, że jest to możliwe. Co więcej, narratorem tej powieści nie jest zwykły człowiek, a śmierć. Czy jest szansa, żeby taka historia stała się ciekawa?
Subskrybuj:
Posty (Atom)